Słońce emituje promieniowanie UVA, UVB oraz UVC. Jak widzicie na rysunku obok, promieniowanie UVC jest całkowicie pochłaniane przez warstwę ozonową.
Ozon (O3) – jest stosunkowo niestabilną cząsteczką trzech cząsteczek tlenu (O). Warstwa ta znajduje się ok. 10 – 40 km nad nami i stanowi tarczę ochronną, właśnie przed promieniowaniem. Gdyby nie ta warstwa, bylibyśmy bardziej podatni na raka skóry, zaćmę i osłabienie układu odpornościowego. Dlatego tak ważne jest dbanie o tę warstwę przez każdego z nas. Nasze postępowanie wpływające na zmniejszenie ryzyka zwiększania dziury ozonowej jest przejawem troski o siebie i naszych bliskich.
Promieniowanie UVB wnika do komórek naskórka. Można uznać, że to właśnie promieniowanie UVB warunkuje opalanie i poparzenia słoneczne. Jego intensywność zależy od pory roku – najsilniej działa latem.
Promieniowanie UVA to „cichy zabójca”:
w największej ilości dociera na Ziemię,
obecne przez cały rok, nawet gdy wydaje się nam, że słońce jest za chmurami,
przenika najgłębiej – dociera nawet do komórek skóry właściwej – położonych najgłębiej,
nie wywołuje bólu, poparzeń – nie zdajemy sobie sprawy, że aż tak na nas działa.
Temat kremów z filtrem poruszymy w kolejnym poście, na który już teraz zapraszamy.
Zapamiętaj:
Chroń skórę zarówno przed promieniowaniem UVA jak i UVB.
Stosuj kremy dzienne z filtrem przez cały rok.
Unikaj ekspozycji słonecznej w godzinach 11:00 – 14:00 w sezonie wakacyjnym.