Niskie poziomy witaminy D w przeszłości są silnym czynnikiem ryzyka wystąpienia raka jelita grubego w przyszłości – takie są wnioski z badania opublikowanego w 2010 roku w The British Medical Journal. Dokument ma kilkudziesięciu autorów, a aby dojść do takiego wniosku przebadano ponad pół miliona osób.
Dr Mazda Jenab z kolegami z Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem udowodnili, że niskie poziomy witaminy D są czynnikiem ryzyka, które to ryzyko jest zależne od poziomu witaminy w organizmie. Osoby z najwyższymi poziomami witaminy D były dwukrotnie mniej narażone na wystąpienie raka jelita grubego niż osoby z najniższymi poziomami.
Dr John Cannell, dyrektor wykonawczy instytucji zajmującej się popularyzacją witaminy D, Vitamin D Council, zwraca uwagę, że naukowcy zminimalizowali prawdziwe znaczenie własnej pracy. Badanie potwierdziło bowiem coś jeszcze: dowiedziono, że witamina A (retinol) okazuje się udaremniać związek witaminy D z redukcją przypadków raka jelita grubego.
Dawka witaminy A nie musi być wcale wysoka, aby zanegować efekt witaminy D: wystarczy 3000 IU dziennie.
Dr Cannell spekuluje, że odkrycie to wyjaśnia mieszane wyniki oraz anomalie innych studiów badających związek witaminy D z rakiem trzustki, prostaty u mężczyzn oraz piersi u kobiet. Wydaje się prawdopodobne że tam, gdzie nie wykazano korzystnego działania witaminy D, to retinol, pochodzący najczęściej z suplementacji tranem z wątroby dorsza, blokował antyrakowe efekty działania witaminy D.
Badanie z 2010 roku nie jest zresztą pierwszym, gdzie wykazano dramatyczny związek witamin A i D. W 2007 r. Dr Kyungwon Oh, z the Korea Centers for Disease Control and Prevention, pracując z epidemiologami z Harvardu, dowiódł, że wysokie spożycie retinolu kompletnie udaremniło korzystny efekt witaminy D:
„Przyjmowanie retinolu w wyższych dawkach, powyżej 4800 IU dziennie, wydaje się przeciwstawiać korzystnemu efektowi witaminy D”.
Dr Cannell przestrzega:
„Unikaj tranu z wątroby dorsza jak trucizny i sprawdź swoje multiwitaminy”.
Oczywiście chodzi o zawartość w nich retinolu.
Wydaje się też, że beta karoten nie daje podobnych niekorzystnych efektów. Z tego powodu niedobory witaminy A zdecydowanie bezpieczniej kompensować beta karotenem z diety, niż suplementami z retinolem.